Punkt widzenia Tessy
"Potwór, co? To trochę okrutne," powiedział Bernard, krzyżując ręce na piersi. "Po tym, jak uratowałem ci życie?"
"Bernard cię przemienił?" zapytałam, spoglądając na Josepha z niedowierzaniem.
"Tak," odparł Joseph. "Dlatego pozwalam mu tu wchodzić, kiedy mnie nie ma. Inaczej bym go tu nie wpuścił."
Joseph wszedł głębiej do domu, wciąż trzymając moją walizkę.
Bernard wpatrywał
















