Punkt widzenia Tessy
Miałam przeczucie, że ktoś mnie obserwuje, ale pomyślałam, że to tylko wytwór mojej wyobraźni. Jak zwykle wieczorami, zanurzyłam się w spisywaniu myśli w moim dzienniku. Słońce tonęło w oddali, a jego dogasające promienie z trudem, lecz wystarczająco oświetlały kartki, abym mogła bez problemu śledzić słowa, które kreśliłam.
Wkrótce jednak i ta resztka światła miała zniknąć, us
















