Punkt widzenia Tessy
„Znowu wyglądasz jak trup”, wypaliła Ruby, gdy zbieraliśmy się po apelu.
„Muszę się przewietrzyć”, odparłam, podnosząc się z miejsca. „Zadzwonię później”.
„Z hotelu?” – spytała, unosząc brwi. W jej głosie wyczułam nutę niedowierzania, jakby wątpiła, czy w ogóle tam mieszkam.
„Tak”, potwierdziłam. „Z hotelu”.
Odwróciłam się i szybkim krokiem wyszłam, czując na plecach jej wzrok
















