## Punkt widzenia Tessy
Nerwowo prychnęłam śmiechem, co zmarszczyło brwi Claire.
– Przepraszam – wyszeptałam z cichym chichotem. – Joseph nie jest moim chłopakiem. Jest moim profesorem i mentorem. Po prostu mi pomaga.
Claire uniosła brwi w zdziwieniu.
– Ach, przepraszam. Zrozumiałam, że z nim mieszkasz. Założyłam, że jesteście parą.
– Przepraszam za to nieporozumienie – odparłam z całą szczerością
















