Punkt widzenia Tessy
"Wynoś się stąd, Brian. Nikt cię tu nie chce widzieć" – wysyczała Ruby, mierząc go lodowatym spojrzeniem.
"To on nalegał, żebyśmy tu przyszły" – dodała Amanda, opierając się nonszalancko o szafki i przewracając oczami.
"Chciałem tylko porozmawiać z…" – zaczął, ale jego wzrok w końcu spoczął na mnie. "Tessa!"
Szybko zerknęłam na zamknięte drzwi sali Josepha, po czym spojrzałam
















