## Punkt widzenia Tessy
Obudziłam się wcześnie następnego ranka i w mgnieniu oka wskoczyłam pod prysznic, żeby się ogarnąć. Joseph czekał na mnie na dole.
Nie wiem jak, ale wyglądał jeszcze lepiej niż zwykle. Nie żebym wcześniej narzekała, ale serce waliło mi jak oszalałe, a policzki zapłonęły, kiedy podeszłam do niego z walizkami.
„Wyspałeś się w ogóle?” – zapytałam, lustrując jego idealnie skroj
















