Josephs POV
„Czy ty do reszty zgłupiałeś, do cholery?!”, ryknąłem do telefonu, czując, jak wzbiera we mnie wściekłość.
Miałem czerwono przed oczami.
Ten plan był tak bezmyślny i idiotyczny, że czułem się jak mięso armatnie, a wszystko po to, by Nocni Wędrowcy, ludzie o takiej władzy, w ogóle brali pod uwagę coś takiego.
„Nie ma kurwa mowy, żebyśmy użyli Tessy jako żywej przynęty!”, wysyczałem.
„Jo
















