## Punkt widzenia Tessy
Sobota nadeszła niepostrzeżenie.
Joseph rozesłał adres willi wszystkim z naszej klasy, a przynajmniej tym, którzy wybierali się na kolację. Na samą myśl o powrocie do tego miejsca przeszywał mnie dreszcz podniecenia, pomieszany z niepokojem.
Ubrałam się i stanęłam przed lustrem, przyglądając się swojemu odbiciu. Miałam na sobie czarną sukienkę, ledwo zakrywającą kolana, a w
















