Punkt widzenia Tessy
– Czy ty sobie, kurwa, żartujesz?! – warknął Joseph. W jego oczach zobaczyłam czystą wściekłość.
Miały krwistą barwę, a twarz wykrzywiał gniew. Nigdy wcześniej go takiego nie widziałam, a moje ciało przeszedł niekontrolowany dreszcz.
– Nie będziemy jej używać jako przynęty. Powiedziałem już, że nie! – Cedził Joseph.
Jego wściekłość była tak namacalna, że instynktownie się odsu
















