Punkt widzenia Tessy
Podróż do miasta upłynęła w milczeniu. Po niedawnej groźbie oficera Jordana, który niemal przysiągł, że mnie sprzątnie, uznałam, że lepiej będzie nic nie mówić. Zresztą i tak nie grzeszył towarzyskością.
Wściekałam się, że Joseph nie ufa mi na tyle, bym mogła sama pojechać do miasta, ale nie zamierzałam zadzierać z wampirem. Tak samo, jak nie zamierzałam pyskówki z oficerem Ni
















