– No pewnie! – krzyknęła Emmy, łapiąc Jacoba za rękę. Colt i Kara poszli za nami. Obejmował ją ramieniem.
Gdy tylko weszliśmy na parkiet, Ace mocno ujął moje biodra i przywarł do mnie całym ciałem.
– Cholera, kobieto. Chcę gryza – powiedział Ace w umysłowej łączności.
Oparłam głowę o jego pierś, a my ocieraliśmy się o siebie w idealnej harmonii z muzyką. Było między nami tyle seksualnego napięcia,
















