– Alfa Brian – odezwał się Alfa Marc, wchodząc do środka. Próbowałam wstać, ale położył mi dłoń na ramieniu. – Nie próbuj wstawać. Jak się czujesz?
– Nic jej nie jest – odpowiedziała za mnie Ann. Wszyscy spojrzeli w jej stronę, zdziwieni, że to ona się odzywa. Trzy dziewczyny weszły do środka z Alekiem, Jasperem i Emmy. Emmy od razu do mnie podeszła.
– Jak się masz?
– Nic, czego bym już nie przeży
















