Dom watahy był ogromny, lecz miał w sobie staroświecki urok. Zbudowany z naturalnego kamienia, prezentował się pięknie i harmonijnie. Coś mnie do niego przyciągało. Wiekowe drewniane podłogi zostały niedawno odnowione. Ich zapach wciąż unosił się w powietrzu, im głębiej wchodziło się do domu. Ciepłe odcienie brązów, kremów i bieli doskonale się uzupełniały. W rogach pokoi nie wisiała ani jedna paj
















