– Miałeś być za granicą jeszcze przez rok – stwierdził bez ogródek Colt.
– Wróciłem. Dostałem zaproszenie na urodziny? – W myślach klęłam na Ann, że im je wysłała.
– Słyszałem, że już znalazłeś swoją przeznaczoną – zauważył Alec.
– Niestety, nie sprostała wymaganiom. Szukam zastępstwa. – Odwrócił się i spojrzał na mnie.
– Taa – oblizał wargi, mierząc mnie wzrokiem od stóp do głów.
– Ona nie ma jes
















