Jasper nie był tym samym mężczyzną, którego widziałam wcześniej. Jego postawa sprawiała, że miałam ochotę się schować. Wyszedł z łazienki.
– Jutro przyjdźcie z Alfą Markiem do biura Alfy Briana. Wtedy ustalimy szczegóły – odpowiedział Colt.
– Będziemy – Alec spojrzał na Angelę. – Twoje cele czy moje?
– Moje – odpowiedziałam za Colta. Alec patrzył na mnie przez sekundę, ale skinął głową.
– Nieee! –
















