– Masz dane kontaktowe Penny?
– Dałam mu je – odparła szybko Emmy. Patrząc to na nią, to na niego, wiedziałam, że coś jest na rzeczy.
– Powiecie mi, co ukrywacie? – zapytałam.
– Daj spokój! Chcę iść popływać! – Emmy aż tupnęła na mnie nogą.
– Uspokój się. Nie mam stroju.
– Mam coś dla ciebie! – Emmy uniosła torbę. Gdy spojrzałam na nią podejrzliwie, przewróciła oczami i chwyciła mnie za ramię.
– N
















