PUNKT WIDZENIA SARY
Czułam, jak wściekłość ojca wręcz ode mnie emanuje, gdy pędził w moją stronę. Jego oczy płonęły, nigdy wcześniej nie widziałam go tak rozwścieczonego. To było przerażające, ale starałam się wyprostować i nie okazywać, jak bardzo jestem wystraszona. Nie pozwolę mu się zastraszyć. Nie teraz, kiedy byłam tak blisko osiągnięcia tego, czego pragnęłam.
– Co ty robiłaś z Maxem?! – ryk
















