Punkt widzenia Ewy
Siedziałam, wpatrując się w swoje odbicie w lustrze, w miękkim, złocistym świetle, które sprawiało, że wszystko wyglądało jak sen. Ale to nie był sen. To była rzeczywistość. Ręce lekko mi drżały, gdy patrzyłam na kobietę w lustrze, tak różną od Ewy, którą pamiętałam. Zniknął ten przestraszony wyraz twarzy, zastąpiło go coś silniejszego, bardziej zawziętego. Styliści krążyli wokó
















