PUNKT WIDZENIA EVY
Nigdy nie sądziłam, że skończę w więzieniu. Nigdy. A jednak jestem.
Strażniczka przepchnęła mnie przez ciężkie metalowe drzwi. Wydawały z siebie okropny dźwięk, kiedy zatrzasnęły się za mną – BANG! – jak wystrzał. Podskoczyłam. Serce waliło mi tak szybko, że myślałam, że zaraz eksploduje.
Wszystko wydawało się złe. Pomarańczowy kombinezon był za duży i drapał mnie w skórę. Powie
















