Rozdział 88v
Perspektywa Ewy
W restauracji panował cichy szum rozmów i brzęk kieliszków. Ale przy naszym odosobnionym stoliku w rogu energia aż iskrzyła. Napięcie, które towarzyszyło mi od tygodni, ciężar upokorzenia i zdrady, wreszcie ustępował. Dziś wieczorem pozwoliłam sobie na uśmiech, szczery i bez zahamowań.
Sally uniosła kieliszek wina, a jej oczy błyszczały figlarnie. "Za poetycką sprawied
















