Rozdział 89
Perspektywa Maxa
Drzwi windy rozsunęły się z cichym brzękiem i wszedłem na eleganckie piętro biurowe z przeszklonymi ścianami. Czułem ucisk w klatce piersiowej, a każdy krok odbijał się echem determinacji. Bogactwo otoczenia, z jego wypolerowanymi podłogami i abstrakcyjną sztuką wiszącą na ścianach, nie robiło na mnie wrażenia. Skupiałem się tylko na jednym: Evie.
Asystentka przy recep
















