Drzwi zamknęły się natychmiast, a ja oparłam czoło o czoło Marka. "Przepraszam, nie wiem... po prostu..."
"Nigdy nie przepraszaj, Ria. Jedyną osobą, która powinna przepraszać, jest Aleksiej." Marek podniósł moją głowę. "Nie za to."
"Okej." Mój głos wyszedł jako stłumiony szept.
Całując mnie ponownie, Marek tym razem podniósł mnie, przesuwając się na kanapę, gdzie usiadł. Moje nogi obejmowały jego
















