Zmarszczyłam nos, czytając wiadomości.
Marek: Właśnie wylądowałem w Moskwie. Musieliśmy się zatrzymać w Dubaju na przesiadkę.
Dziesięć minut później.
Marek: Wiem, że nie śpisz, Ria. Odpisz mi.
Godzinę później.
Marek: Ria.
To było kilka minut temu. Przełykając ślinę, odpisałam.
Ria: Przepraszam. Nie miałam przy sobie telefonu. Cieszę się, że bezpiecznie dotarłeś.
Marek: Mówiłem ci, żebyś zawsze mia
















