Spojrzałam na niego, a on skinął głową w stronę drzwi wejściowych, poruszając brwiami.
"Emm... to było... jak to było... zaczynało się na A, prawda?"
"Anastazja, tak. Weszła właśnie teraz. I musimy zdobyć twoją kartę dostępu." Jego uśmiech stał się szerszy. "Masz ochotę na mały dramat?"
Przewracając oczami, pokręciłam głową. "Nie jestem tu po to, żeby wywoływać dramaty, Vlad. Musimy tylko zdobyć k
















